x |
A więc sezon na grzyby trwa w najlepsze.
Profesjonalni zbieracze przyodziani w wojskowy kamuflaż, wyposażeni w koziki i wiadra po farbie "Śnieżka" oraz amatorzy z reklamówkami z Tesco ochoczo trzebią lasy z zacnej grzybni. Media społecznościowe zapełniają się sesjami zdjęciowymi dorodnych grzybów starannie poukładanych na sfilcowanych kocach, wersalkach i w samochodowych bagażnikach, posortowanych według wielkości kapelusza i grubości nóżki. W tym miejscu oddając hołd należny narodowej pasji wypada wspomnieć o jednym z najbardziej znanych we wschodnioeuropejskim kręgu kulturowym grzybiarzu. Był nim Ilicz Uljanow Lenin. Jego żona Nadieżda Krupska twierdziła, że leninowska pasja zbierania grzybów w sezonie przybierała formę chorobliwej obsesji. Na początku lat 90-tych w Związku Radzieckim narodziła się pierestrojka, a wraz z nią światło dzienne ujrzała teoria zgodnie z którą w wyniku owej pasji/obsesji Lenin w końcu ewoluował w grzyba. Z czasem ta teoria uzyskała status miejskiej legendy. Podobno nadużywanie przez Lenina grzybów, które nie tylko zbierał ale i chętnie spożywał, doprowadziło do przejęcia jego osobowości przez te interesujące, cudzożywne organizmy. W rezultacie tego procesu z istoty ludzkiej w Leninie pozostała jedynie zewnętrzna powłoka, nad którą po dziś dzień pieczę sprawuje Moskiewskie Naukowo Badawcze Centrum Technologii Biomedycznych. Natomiast w przedawkowaniu grzybów halucynogennych przez lidera partii bolszewickiej upatruje się bezpośredniej przyczyny wybuchu rewolucji październikowej. Nawet mniej wnikliwemu obserwatorowi trudno z dzisiejszej perspektywy w tym fakcie nie dostrzec wyraźnej przestrogi płynącej z królestwa grzybów stwarzających realne zagrożenie dla zdrowia i życia całej ludzkiej populacji. Wszyscy grzybiarze prezentujący dumnie swe trofea powinni zatem pamiętać, że dzień sądu ostatecznego może przybrać kształt grzyba atomowego.
Magic Mushroom Band - Magic Eye
0 komentarze: