Pisuar Duchampa i trampki na drucie

By | 16:24 Leave a Comment


Od pewnego czasu na trasie Skarżysko - Szydłowiec w okolicach miejscowości Barak można zauważyć wiszące na drutach sieci elektroenergetycznej trampki.
Trzeba przyznać jest to widok niecodzienny. Zmusza do zastanowienia się nad sensem tego zjawiska, które jak się okazuje jest dobrze znane i dokładnie opisane w świecie dziwnych zjawisk. W tym momencie zostaje obnażona w pełnej krasie moja prowincjonalna ignorancja, ale szczerze nigdy wcześniej nie zetknąłem się z tym zjawiskiem w przestrzeni miejskiej, a już tym bardziej wiejskiej, choć ostatnio byłem nawet w Radomiu.
Motyw buta w kulturze z pewnością był już treścią niejednej dysertacji jednak na potrzeby tego tekstu skupię się tylko na drobnym wycinku związanym z tematem jakim okazuje się tzw. shoefiti. Jak nie trudno zgadnąć termin powstał z połączenia dwóch słów shoe + graffiti i został luźno wpisany w zjawisko street artu. Gdzie i kiedy powstało shoefiti ciężko dokładnie określić. Mathew Bate twórca filmu o historii butów wiszących na drutach twierdzi, że shoefiti powstało w USA, gdzie oznaczano w ten sposób miejsca spotkań dilerów narkotyków lub miejsce, gdzie zginął członek lokalnego gangu. Podobne, kryminalne konotacje związane z wiszącymi butami istnieją w Brazylii. W Australii natomiast trampkami na drutach oznacza się utratę dziewictwa. Innym wyjaśnieniem tego zjawiska pochodzącym także ze Stanów Zjednoczonych jest fakt wieszania butów na drutach przez żołnierzy kończących służbę wojskową oraz uczniów wyjeżdżającym z rodzinnego miasta na studia.  W środowisku skate podobno w ten sposób zaznacza się miejsce wykonania jakiegoś trudnego triku. Które wyjaśnienie jest najbardziej prawdopodobne? Pewnie wszystkie. Na blogu shoefiti.blogsome.com niejaki Wimmy trochę w surrealistycznym duchu Marcela Duchampa tłumaczy, że jeśli ktoś zobaczy buty wiszące na drucie to może, jak niegdyś pisuar/fontanna w galerii sztuki wyda mu się to zabawne, dziwne lub głupie, ale jeśli się nad tym zacznie zastanawiać to znaczy, że shoefiti osiągnęło swój cel. Co ciekawe takie wytłumaczenie tego zjawiska jest bliskie teorii estetyki Immanuela Kanta, zgodnie z którą podstawowym warunkiem przeżycia estetycznego jest odpowiedni dystans odbiorcy w stosunku do podziwianego przedmiotu. A zatem w gąszczu wątpliwości, czy shoefiti to działanie artystyczne, awangardowy performance, wandalizm, czy imperatyw kategoryczny wystarczy odnaleźć dystans lub tylko brzytwę Ockhama.

Shoefiti w Szydłowcu


Niektóre miasta, jak Flensburg, uczyniły z shoefiti atrakcję turystyczną.                                               

Flensburg
Shoefiti Praga                                                                                                                                           

                                         

Piosenka                                                                                                                                                    

                                                                                                                                                                                                            




Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze: