Mózg naczelnika

By | 06:42 Leave a Comment

 

1*


11 listopada 1934 roku marszałek Józef Piłsudski zasłabł
podczas defilady na Polach Mokotowskich odbywającej się z okazji święta niepodległości.

Pół roku później 68 letni naczelnik państwa polskiego spoczywał już w srebrnej trumnie. Oficjalną przyczyną zgonu był nowotwór wątroby. Nieoficjalną kiła trzeciorzędowa.


2.

Patrząc na zdjęcia marszałka w sarkofagu na Wawelu trudno zauważyć, że jego ciało pozbawione jest nie tylko serca, ale także mózgu. Urna z sercem zgodnie z planem i wolą marszałka została zamurowana w wileńskim kościele. Z drugim organem nie było już tak łatwo. Co prawda trafił w ręce naukowców, czyli tam, gdzie miał trafić, ale badania nie zostały ukończone, a jego dalsze losy nie są znane. Mózg naczelnego wodza kilka godzin po stwierdzonym zgonie został wyjęty, zabezpieczony i przekazany do Polskiego Instytutu Badań Mózgu w Wilnie. Badaniami nad jego właściwościami miał zająć się profesor Maksymilian Rose, uczeń profesora Oskara Vogta, pierwszego dyrektora Moskiewskiego Instytutu Badania Mózgu Lenina. Wynikiem badań przeprowadzonych w Wilnie jest publikacja “Mózg Józefa Piłsudskiego część pierwsza” wydana w 1938 roku. Rok później po wybuchu II wojny światowej mózg marszałka wraz z odlewami i dokumentacją w tajemniczych okolicznościach zaginął i do dziś się nie odnalazł. Złośliwi twierdzą, że część mózgu marszałek utracił już w czerwcu 1934 roku podczas wizyty Josefa Goebbelsa w Warszawie. W wyniku zapoznania się z treścią odczytu ministra propagandy Rzeszy pt. “Niemcy orędownikiem pokoju w Europie” doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu psychicznym. Do głębszego regresu tkanki mózgowej mogły się także przyczynić zatrute owoce polsko-niemieckiego układu prasowego podpisanego w tym samym roku. Jego konsekwencją były takie arcydzieła propolskiej propagandy wyprodukowane przez niemiecki koncern Ufa, jak film o bohaterskich powstańcach listopadowych “Ku wolności” (Ritt in die Freiheit") ,czy film o Chopinie “Walc pożegnalny” (Abschiedswalzer). Zgubny wpływ mogły mieć także wykłady wielbiciela polskiej literatury Hansa Franka, które wygłosił w siedzibie Towarzystwa Polsko-Niemieckiego w Warszawie. Niebawem ten erudyta twierdził, że Fryderyk Chopin, czyli "Friedrich Schopping ... nie mógł być Polakiem. To najwspanialszy kompozytor, jakiego zrodziła niemiecka ziemia". Nawet dla inteligencji zwykłego śmiertelnika działalność polsko-niemieckiej propagandy była sporym zagrożeniem, a co dopiero dla człowieka o ponadprzeciętnej wrażliwości społecznej jakim był wódz naczelny.


3.

Mózg przeciętnego człowieka waży około 1500 g. Mózg Piłsudskiego ważył 1460 g., Lenina 1340 g., co było ukrywane do momentu, gdy okazało się, że waga nie ma większego znaczenia. Istotna jest bowiem ilość zwojów, ich pofałdowanie i jakość połączeń. Mózg Einsteina np. ważył tylko 1230 g.  Na tle wagowym mózg naczelnika w porównaniu z mózgami innych ssaków naczelnych co prawda jest większy od szympansa (400g.) i Lenina, ale mniejszy od słonia (6000 g.) oraz Kaszalota (8000 g.). Jednak nie jest to powód do zmartwień, bo jak wiadomo rozmiar nie ma znaczenia. Jaką masą wagową i jakością mózgów dysponują współcześni, podstarzali zbawcy narodu nazywający suwerena w jednym zdaniu faszystami i marksistami? Czas pokaże, ale diagnozy dla tego wymierającego gatunku nie są optymistyczne. Natomiast młodzieży, która wraz z nimi składa dziś kwiaty pod pomnikami marszałka niechaj bliskie będą jego słowa: “Kto nie był za młodu socjalistą, ten na starość będzie skurwysynem". 


Cypress Hill - "Insane in the brain":




1* zdjęcie z okładki pisma Światowid z dnia 11.11.1934 r.


Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze: